Są
mężczyźni, którym jest wszystko jedno w jakim wnętrzu będą funkcjonować.
Wówczas wszystko jest na głowie kobiety. Tej to jak najbardziej odpowiada –
nikt jej się nie miesza, nie protestuje – tylko płaci. Niestety w prawdziwym
życiu nie zawsze jest tak kolorowo. W większości przypadków pary wspólnie
aranżują cztery kąty, a wtedy… kłótnie są nieuniknione. Co ciekawe, podczas
urządzania domu możemy dowiedzieć się, jaki tworzymy typ związku. Nie
wierzycie? Wejdźcie na post Osiedla
Kapriola!
Egoistyczny
– typ ten pojawia się wówczas, gdy jedna ze stron intensywnie próbuje
przeforsować swoją opinię. Druga jest również nieugięta. I konflikt gotowy!
Najpierw przed zakupami, później w trakcie zakupów – pomiędzy kafelkami, a farbą,
wreszcie po powrocie do domu. Model ten źle wróży związkowi na przyszłość.
Dlaczego? To oczywiste! Jak można żyć z kimś kto patrzy tylko na swoje potrzeby
i oczekiwania, z osobą, której obojętne jest, czy jego partner będzie dobrze
czuł się w tych czterech kątach. Narcyz i egoista, który nieustająco będzie
stawiał siebie na pierwszy miejscu, a nas… gdzieś w oddali.
Partnerski
– występuje, gdy para dzieli się poszczególnymi pomieszczeniami do urządzenia w
domu. Przykładowo, do kobiety należy aranżacja łazienki, kuchni i sypialni.
Mężczyzna natomiast zajmie się salonem i gabinetem. W końcu, o wiele prostsze
będzie dla niego wybranie telewizora, kina domowego, czy idealnego krzesła
biurowego. Para może sobie zaufać. Zna siebie nawzajem. Wie, co na pewno nie
spodoba się drugiej stronie, dlatego wybierze coś zupełnie odmiennego. Opcja
idealna, nie sądzicie?
Bierny
– jedna ze stron jest całkowicie obojętna. Obojętny jest kolor ścian czy rodzaj
podłogi. Co oczywiście nie podoba się drugiej stronie, która nie ma smykałki do
samodzielnego aranżowania domu. Chciałaby go w jakichś sposób zaangażować,
zachęcić do działania i pomocy, zainteresować. Niestety bezskutecznie.
Zaczynają rodzić się konflikty i frustracja mieszająca się ze smutkiem.
Aranżacja czterech kątów przechodzi na inne sfery życia. To może nie najlepiej
się zakończyć.
A
który typ związku Wy reprezentujecie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz