czwartek, 19 maja 2016

Zmaluj coś w swoim domu

Małymi krokami rozpoczyna się sezon na odświeżanie swoich domów. Okres wakacyjny jest najchętniej wybieranym momentem na remont. W związku z urlopami mamy więcej czasu na „przypilnowanie” fachowców albo sami ze spokojem możemy zabrać się za metamorfozę domu. Cóż za oszczędność pieniędzy. Macie ochotę na "zmalowanie" czegoś w domu?

Zanim ruszymy z malowaniem, kilka suchych ustaleń. Po pierwsze przeliczmy, ile farby potrzebujemy do pomalowania zaplanowanej powierzchni domu - komu by się chciało przerywać pracę przez to, że źle wyliczyliśmy ilość emulsji. Po drugie, zaopatrzmy się w niezbędne narzędzia i materiały. Co będzie nam potrzebne? Przede wszystkim dobry wałek, który szybko i sprawnie przeprowadzi nas przez malowanie, a także pędzle, które idealnie sprawdzą się tam, gdzie wałek nie będzie mógł dostrzec. Niezbędne staną się również wiadro z kratką do odsączania zbyt dużej ilości farby. Najlepiej, jeśli zakupiony kolor farby będziemy mogli przetestować na małej powierzchni.

Kolejnym krokiem będzie zabezpieczenie powierzchni niemalowanych przed zachlapaniem. Usunięcie  z mebli farby może okazać się nie lada wyzwaniem. Lepiej użyć folię oraz taśmę malarską i mieć z głowy problem brudnych od farby przedmiotów. Chyba nie musimy pisać, że ściany powinny być przygotowane, to znaczy pozbawione zabrudzeń i nierówności, prawda? Zapoznajmy się z instrukcjami obsługi używanych materiałów i... do dzieła! 





Do malowania najlepsza będzie temperatura w przedziale 19-25 stopni C. Ważna (o ile nie najważniejsza) będzie wilgotność - około 60%. Odpowiednia wilgotność w połączeniu z dość wysoką temperaturą zagwarantuje nam szybkie schnięcie farby.

Przed rozpoczęciem malowania dokładnie wymieszajmy farbę, następnie dodajmy odrobinę wody - farba dużo łatwiej rozleje się na ścianie. W pierwszej kolejności pomalujemy sufit,  dopiero później przejdźmy do ścian. Najpierw malujemy naroża, granicę sufitu odznaczoną taśmą  malarską (sufit na biało, ściany w kolorze – tak, jak na zdjęciu poniżej) a na końcu (przy pomocy pędzla) miejsca trudno dostępne. Na początek kierujmy się wałkiem w górę i w dół, drugą warstwę pomalujmy od strony lewej do prawej. Nie przerywajmy pracy pomiędzy nakładaniem jednej warstwy, a drugiej - unikniemy pojawieniu się smug. Po malowaniu szybko oczyśćmy pobrudzone miejsca i dokładnie umyjmy narzędzia.
 
Jak widać, samodzielne pomalowanie domu wcale nie jest przeszkodą nie do przeskoczenia. Apel do mężczyzn: zaangażujcie swoją drugą połówkę do pomocy, wspólne malowanie ścian może być ciekawym spędzeniem czasu, kupą śmiechu i zabawy. Bez fachowca się obejdzie, weźcie sprawy w swoje ręce.



Zapisz się do newslettera!




Udostępnij artykuł!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Do góry
CREATED BY Blue Ocean Media S.A.