Planujesz
kupić swój pierwszy wymarzony dom? Zakup nieruchomości może nieco przypominać
wybór partnera/partnerki życiowej. Nie zawsze świadomy czy przemyślany,
jednakże efekt końcowy powinien być satysfakcjonujący. W dzisiejszym poście Osiedla Kapriola kilka porównań kupna
domu do wyboru towarzysza na życie.
Połączyło
was nagłe i wyjątkowe uczucie? Była to miłość od pierwszego wejrzenia, którą
pragnęliście natychmiast sformalizować? Z domem, który zechcecie kupić powinno
być dokładnie tak samo. Po wejściu do danej nieruchomości musimy poczuć
pozytywne, miłosne wibracje. Nagle nie będziemy chcieli opuszczać już danego
domu – jednym słowem, poczujemy, że jest to nasze miejsce na ziemi.
Po
radosnym początku, to znaczy gorącym stanie zakochania przychodzi pora na
poznawania siebie nawzajem. Nagle zdajemy sobie sprawę, że nie liczy się to co
na zewnątrz, a raczej wnętrze człowieka. Podobnie jest z domem, który
zamierzamy kupić. Tuż przed podpisaniem umowy zakupy, przyjrzyjmy się dokładnie
inwestycji, aby nie zaskoczyła nas żadna nieprzyjemna niespodzianka. Dom
powinien nam odpowiadać w każdym, nawet najmniejszym calu.
Nie bez
powodu nasze serce zabiło właśnie do tej osoby. Doświadczeni różnymi
zdarzeniami losu dokładnie wiemy, z jakim typem osoby chcemy iść przez życie. I
tak też jest w przypadku zaaranżowania nowego domu. Przez wszystkie lata
obserwacji możemy bez trudu odpowiedzieć sobie na pytania: jakie kolory mają dominować w naszym domu? Do łazienki wstawić prysznic czy wannę? Postawić na wyspę kuchenną, a
może stół z krzesłami? Znamy siebie i swoje potrzeby, dlatego też urządzimy
dom w możliwie najlepszy dla nas sposób.
Zarówno
wybór partnera czy partnerki, jak i domu nie powinien odbywać się pod wpływem
emocji. Co prawda, zmianę miejsca zamieszkania nie będzie nam tak trudno
załatwić, jednak z mężem/żoną może nie być już tak prosto.
Serdecznie
zapraszamy do wirtualnego spaceru po mieszkaniu pokazowym warszawskiego Osiedla Kapriola, dewelopera NDI S.A.
Być może właśnie ta inwestycja przypadnie do Twojego gustu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz