Poszukując
idealnej nieruchomości nierzadko popełniamy całą masę niepotrzebnych błędów. Z
czego to wynika? Z niewiedzy, bylejakości, pośpiechu. Powodów może być wiele!
Szkoda tylko, że ów błędy w późniejszym czasie bardzo dużo nas kosztują. I nie
chodzi tu tylko o wydane pieniądze na dom czy mieszkanie, z których nie jesteśmy
zadowoleni. A wystarczyłoby dokładniej sprawdzić interesujący nas obiekt.
Podczas
oglądania nieruchomości, nie bójmy się pytać! Język mamy od tego, żeby go używać,
szczególnie podczas tak trudnej transakcji jaką jest kupno nieruchomości. Jeśli
właściciel obiektu jest małomówny, powinniśmy rozpocząć „wyciąganie”
najistotniejszych kwestii. Poprośmy, aby opowiedział nam historię tego domu.
Nakreślił dotychczasowych właścicieli, remonty, szczególne zdarzenia, które miały
miejsce wewnątrz budynku bądź w okolicy.
Wszelkie
niedociągnięcia w mieszkaniu mogą być jak pluskwy: początkowo niewidoczne, w
konsekwencji niesamowicie uciążliwie. Nie wszystko jest widoczne na pierwszy
rzut oka, szczególnie, gdy prezentacji towarzyszy słuchanie opowieści właściciela,
który w dodatku często zbacza z tematu. Dokładnie sprawdźmy, co znajduje się
wewnątrz ściany, poprośmy o przesunięcie łóżka czy odchylenie dywanu. A może
znajduje się pod nim jakaś niemiła niespodzianka, o której lepiej jest wiedzieć
wcześniej. Takich problemów nie będziemy mieć, jeśli zakupimy nieruchomość
prosto od dewelopera, na przykład dom szeregowy z Osiedla Kapriola, dewelopera NDI S.A. zajrzyjcie po szczegóły
dotyczące inwestycji: www.osiedlekapriola.pl.
Nawet
najbardziej przyjemny dla oka dom stanie się naszym utrapieniem, jeśli obok
mieszkają uciążliwi sąsiedzi. Nieznośni we współżyciu. Narzekający na wszystko
i wszystkich. Mało tego, sami nie zachowują się kulturalnie, nie stronią od głośnych
imprez i pilnowania ciszy nocnej. Zapytajmy o
sąsiadów. Może niekoniecznie sprzedającego nieruchomość. W końcu może on
o wszystkim opowiadać w superlatywach. Innych mieszkańców zapytajmy przy okazji, czy osiedle nie jest zdominowane
przez różnego rodzaju żyjątka.
Pamięć
dobra, ale krótka. Jeśli istnieje prawdopodobieństwo, że o połowie rzeczy możemy
zapomnieć, weźmy długopis i kartkę – zapiszmy wszystkie pytania, które
chcielibyśmy zadać podczas spotkania. Dotyczące
mieszkania, sąsiadów, nieproszonych gości typu prusaki, bezpieczeństwo, opłacone
rachunki i można by tak wymieniać. Spiszmy rzeczy, które są dla nas najistotniejsze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz